Jakie hasło zawarł na obrazku prymicyjnym ksiądz Krzysztof?
  • 23 maja 2015

Ks. Krzysztof Tomalkiewicz pochodzi z parafii pw. Najświętszego Zbawiciela w Ostrowie Wielkopolskim. Urodził się 2 lipca 1989 roku.

W najnowszym "Opiekunie" można poznać sylwetki neoprezbiterów. O tym, jak wyobraża sobie kapłaństwo, opowiada ks. Krzysztof.

 

Tytuł pracy magisterskiej, pod czyim kierunkiem napisana?

„Liturgia Kościoła miejscem zbawczego dialogu Boga z człowiekiem w świetle adhortacji Benedykta XVI Verbum Domini”. Praca napisana pod kierunkiem ks. prof. dra hab. Dariusza Kwiatkowskiego. Wybrałem tę gałąź teologii zainspirowany treścią papieskiego dokumentu.

Jakie hasło zawarłeś na obrazku prymicyjnym? Dlaczego takie?

„Nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.” Ten fragment z Listu św. Pawła Apostoła do Galatów uświadamia mi, co tak naprawdę jest ważne. To z męki i śmierci Jezusa zrodziło się prawdziwe życie. Patrząc na rzeczywistość przez pryzmat krzyża, mogę powiedzieć, iż każde doświadczenie niesie ze sobą Boże błogosławieństwo.”

Komu, po Panu Bogu, zawdzięczasz najwięcej  w swojej drodze ku kapłaństwu?

Ogromną rolę w kształtowaniu mojej drogi ku kapłaństwu odegrali moi rodzice oraz kapłani. W tym miejscu muszę przede wszystkim wymienić ks. kanonika Bogusława Lamentę. To właśnie świadectwo życia i kapłaństwa Księdza Proboszcza miało znaczący wpływ na moje powołanie.

Pierwszy rok Twojej posługi będzie Rokiem Miłosierdzia z woli papieża Franciszka. Co to oznacza dla Ciebie?

Boże Miłosierdzie wyraża się nade wszystko w przebaczeniu, w ukazywaniu drugiemu człowiekowi znaków obecności i biskości Boga. Chciałbym, aby te rzeczywistości były obecne również w mojej posłudze.

Czy nie obawiasz się trudnej atmosfery wokół Kościoła, a zwłaszcza wokół księży?

Faktem jest, że atmosfera wokół Kościoła jest trudna. Jednak nie obawiam się takiego stanu rzeczy. Pan Jezus bowiem zapewnił nas o swojej bliskości mimo czekających prześladowań. To pozwala mi z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Czy każdy ksiądz powinien być „od wszystkiego”, czy trzeba się w czymś specjalizować? W co najbardziej chciałbyś się zaangażować?

Pewna otwartość i wszechstronność kapłana jest niewątpliwie sporym atutem w duszpasterskiej działalności. Jeśli chodzi o mnie, to zawsze była mi bliska formacja biblijna. Bardzo dobrze czuję się również w pracy z ministrantami. Zdaję sobie jednak sprawę, że jako kapłan nie jestem posłany wyłącznie do jakiejś konkretnej grupy ludzi. Dlatego będę się starał o otwartość i zaangażowanie co do wszystkich zadań, jakie zostaną mi powierzone.

Ksiądz w szkole – owca pośród wilków czy duszpasterska szansa?

Przez pryzmat moich doświadczeń stwierdzam, że praca w szkole jest wymagająca. Myślę jednak, że należy tutaj upatrywać pewnej szansy duszpasterskiej. Można dotrzeć do osób, które na co dzień nie mają styczności i nie poznały Chrystusa.

„Bóg, Honor, Ojczyzna” – wiara, patriotyzm, polityka – te kwestie często dotykają kapłańskiej posługi. Jak się poruszać na tym gruncie?

Sądzę, że kwestie łączenia wiary i patriotyzmu są niezwykle ważne. Wyrażają naszą narodową tożsamość. Istotne jest niewątpliwie wszczepianie tych wartości szczególnie młodym ludziom.

Jaka jest ulubiona modlitwa ks. Krzysztofa, dlaczego?

Moją ulubioną modlitwą jest Różaniec. Wielokrotnie dzięki tej modlitwie mogłem doświadczyć działania Bożej łaski, zwłaszcza w momentach trudnych i kryzysowych.

Czy czujesz się inny w porównaniu z twoimi rówieśnikami świeckimi?

Myślę, że każdy z nas posiada pewne talenty i zdolności. Każdy jest inny i na swój sposób unikalny. Najważniejsze, by usłyszeć głos Pana Boga, odkryć swoje powołanie i kroczyć drogą, którą nam wyznaczył.  

 

Wywiady z innymi neoprezbiterami można przeczytać w najnowszym "Opiekunie".